Tymczasem, chciałabym pokazać wam, nad czym pracowałam ostatnio. Tak się złożyło, że kilka fajnych dziewczyn zamówiło u mnie bransoletki z kamieni, i w większości były to bransoletki w tonacji czarno-białej. Do ich stworzenia wykorzystałam biały koral, lawę wulkaniczną i trawiony agat.
Muszę przyznać, że koral i lawa to niezwykle piękne, dekoracyjne kamienie, głównie ze względu na swą 'dziurawą', nierówną strukturę.
Gdy poproszono mnie o stworzenie podobnie nie-gładkiej bransoletki w odcieniach szarości, miałam zagwozdkę. Udało mi się jednak znaleźć szary agat trawiony, który sprostał oczekiwaniom.. a przynajmniej taką mam nadzieję! :)
Muszę przyznać ( co zresztą da się zauważyć, niestety, obserwując moją aktywność blogową), że nie mam zbyt wiele czasu na zajmowanie się 'handmejdami'. A bardzo to lubię, i wykorzystuję każdą wolną chwilę. Trzeba jednak przyznać, że posiadanie niemowlaka to bardzo absorbująca sprawa.. nawet jesli to niemowlak jeszcze tylko przez tydzień :) Ale być może niedługo coś się zmieni, 'ruszy' i będę miała tę chwilkę dla siebie. Bardzo na to liczę, ja, matka najfajniejszego synka, od którego jednak czasem musi chwilkę odpocząć :)
A na zakończenie dwie bransoletki pastelowe, które popełniłam razem z pokazanymi wyżej.. żeby nie było tak czarno-biało ;)
Ostatnio najbardziej zajmują mnie właśnie bransoletki z koralików.. czas to zmienić! Czas na sznurki i rzemienie! :)